Wiatr zwinnie przemykał pomiędzy niezliczonymi płatkami zieleni, bawiąc się z nimi i tańcząc wdzięcznie. Szeptem opowiadał swe historie, tak liczne, że jemu samemu nie dane było ich wszystkich spamiętać. W tej spokojnej, sennej wręcz atmosferze, miejsce swe odnalazł ciemnowłosy młodzieniec. Leżał on na pościeli z gęstej trawy, wsparty o porośnięty mchem konar drzewa. Dłonie splecione palcami na piersi, zamknięte powieki, powolny, głęboki oddech śniącego. Mógł by tak pozostać, nigdzie mu się nie spieszyło, nie pragnął niczego ponad spokój.
Radosne ćwierkanie żółtego pisklęcia przerwało snute przez wiatr opowieści, a wraz z nimi sen drzemiącego chłopaka. Ciemnoszare tęczówki wyjrzały na świat, który powoli nużył się w świetle zachodzącego słońca. Odetchnął głęboko, niechętnie podnosząc się ze swego miejsca i siadając. Podparł głowę ręką, jak długo spał ? Ziewnął lekko i spojrzał w górę, na zataczającego kręgi śpiewaka. Pierzasta drobina zniżała lot, zasiadając w końcu na uniesionej w górę dłoni bruneta. Stworzonko przechyliło łebek na bok, z zaciekawieniem przyglądając się człowiekowi.
-" Znowu ty... " - rzekł znużonym głosem młodzieniec. Zbliżył rękę do twarzy, a żółta kuleczka przeskoczyła na jego głowę, gdzie usadowiła się wygodnie. Wstał z ziemi, poruszył odrętwiałymi barkami i ruszył w stronę wioski. Prawdopodobnie, po raz ostatni.
-> do wioski
Ostatnio edytowany przez Yoarashi (06-01-2012 16:57:23)
Offline