#91 01-01-2012 20:15:47

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Wybrzeże

Spojrzała na niego z udawaną irytacją. Zupełnie jakby ją miało obchodzić co on tu robi.
-A która by cię chciała?
Zachichotała cicho i odsunęła się na bok, co by nikomu nie przeszkadzać. W tym czasie przyjrzała się lepiej obrażeniom brata.
- Co się stało? Co stało się z jego ręką?

Ostatnio edytowany przez Ruda (01-01-2012 20:23:35)

Offline

 

#92 01-01-2012 20:41:14

Aiken

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 19-12-2011
Posty: 32
Punktów :   

Re: Wybrzeże

Doktor wyraźnie nie był za mechanizacją ludzkiego ciała, ale z drugiej strony nie mógł zostawić pacjenta jako kaleki. Zamocował Gwint, następnie zabrał się za oko, co było już trudniejsze i bardziej czasochłonne. więc trochę mu na tym zeszło. Gdy skończył zwrócił się do Ruda:
-"Ty wykonałeś te zamienniki?" - jego ton był spokojny i formalny.

Offline

 

#93 01-01-2012 20:56:58

Rudevald

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 32
Punktów :   

Re: Wybrzeże

- Tak jak wszystko na tym statku .......
Podał lekarzowi wycięte ze stali elementy twarzy. Wyglądały topornie  - z wyglądu przypominały fragment czaszki.
- Jak już skończysz z nim lepiej szybko zejdź z tego statku .... Była by szkoda gdyby po wybudzeniu cię zarżną doktorku . Ja  dokończę ustawianie mechanizmów jego protezy .

Offline

 

#94 01-01-2012 21:00:28

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Wybrzeże

Usiadła w koncie z krzyżowanymi nogami. Jak zwykle ją ignorują. Podparła głowę rękoma i zaczęła zastanawiać się czy, aby nie wpuścić Rudowi paru kropel jednej ze swoich trucizn. Niestety te najciekawsze zostawiła w domu...

Offline

 

#95 01-01-2012 21:13:06

Aiken

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 19-12-2011
Posty: 32
Punktów :   

Re: Wybrzeże

Wziął od Ruda metal i zaczął odtwarzać za jego pomocą twarz Ysil'a.
-"Jeśli tak, to przyjemniaczek z niego, nie ma co..." - skomentował.
Jego ton wskazywał na to, że przestał uważać to co zrobił i robi za dobry pomysł, ale zaczął, to też skończy. Gdy skończył, jeszcze raz zwrócił się do Ruda:
-"Wiesz jak to wyciągnąć by nie uszkodzić mu nic? Jeśli nie to będę musiał zostać tak z 5-10 min dłużej, by Ci to wytłumaczyć..."

Offline

 

#96 01-01-2012 21:41:27

Rudevald

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 32
Punktów :   

Re: Wybrzeże

- Poradzę sobie a ty lepiej wracaj  do siebie i solidnie zabarykaduj drzwi ....
Ze skrzynki wyciągnął  protezę - wyglądający jak nożyce do cięcia stali szpon o trzech ostrzach.
Tak jak każde z jego dzieł i to było wykonane topornie - splątane pęki kabli i stalowe śruby. Na nadgarstku znajdowało się kilka nieoznaczonych przycisków .Wygląd urządzenia nie pozostawiał wątpliwości - to zostało wykonane do walki .Przez przypadek wierzchem  dłoni musnął o krawędź ostrza co zaowocowało sporą raną na dłoni. Rude jednak nie przejmował się tym. Jego twarz była wyszczerzona uśmiechu błogiej radości. Wreszcie będzie w stanie przetestować swoje konstrukcje w praktyce. Przykręcił szpon do gwintu i podłączył kable na miejsca. Gdy już skończył te zabawy podniósł z ziemi butlę z samogonem i odkorkował ją. Pociągnął z niej kilka łyków. Urządzenie potrzebowało zasilania więc wbudował w nie silnik spalający alkohol .Do pojemnika na paliwo wlał zawartość butelki i przekręcił włącznik.

Offline

 

#97 01-01-2012 21:58:56

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Wybrzeże

Musiała przyznać, że znudziło ją siedzenie i jedynie patrzenie. Wyszła tak szybko jak się tu pojawiła i wróciła do kajuty brata. W końcu nic tu po niej.

Offline

 

#98 01-01-2012 22:11:06

Aiken

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 19-12-2011
Posty: 32
Punktów :   

Re: Wybrzeże

-"To w takim razie nic tu po mnie..." - doktor spakował rzeczy.
Tak jak mówił, nie miał już nic do roboty, resztą zajmie się Pan Inżynier i może przeżyje, gdy Ysil się obudzi w szoku, nagle mając metalowy szpon zamiast ręki, ale go to mało obchodziło. Wyszedł ze statku i skierował się w stronę miasta, co by dalej wykonywać swój fach albo sprawdzić co u rannych w karczmie, choć myślę, że to już ich nie obchodziło.

Offline

 

#99 02-01-2012 20:05:12

Rudevald

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 32
Punktów :   

Re: Wybrzeże

Spędził jeszcze trochę czasu na wycięcie kawałka blachy z zamiarem wsadzenia go sobie pod koszulę jako tarczy przeciw pociskom. Przymocował do niej skórzane pasy które zapiął na swoim torsie. Na to założył swoje zwyczajowe ubrania. Zamierzał wrócić po swój standardowy plecak amunicyjny. Wyciągnął z broni pas amunicyjny a w jego miejsce przyczepił skrzynkę z ledwie 100 pocisków. Uzupełnił zapas granatów i uznał że czas obudzić kapitana. Spokojnie  podszedł do stołu na którym spoczywał i zapierdolił takiego kopniaka że cały się zatrząsł.
- Pobudeczka Kapitanie ! Czas na walkę !

Offline

 

#100 02-01-2012 20:18:20

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Wybrzeże

Szum... Świst a potem tępy ból w głowie... Zaraz potem dziwne, zniekształcone głosy, które po chwili do niego dotarły... Odruchowo chcąc przetrzeć pysk poruszył prawą ręką, lecz to co zobaczył było dla niego... Nie lada niespodzianką. Wytrzeszczył oczy... A raczej jedno oko by po chwili mętnym spojrzeniem odnaleźć Ruda. Jego mina wskazywała na stan nazywany potocznie wkurwieniem ostatecznym, lecz na dobrą sprawę nie miał pojęcia co się stało, ani czemu... Po chwili dotarły wspomnienia, wybuch w knajpie itd... Powoli zrzucił dupsko ze stołu chwiejnie stając na równe nogi. Po chwili poruszył powoli nową kończyną, zatrzasnął i otworzył kleszcze kilka razy.
- Mogę wiedzieć co to za ustrojstwo?
Powoli przeczesał włosy, w tym samym momencie uświadamiając sobie, że kawałek jego twarzy zastępuje mu metalowy płat i obiektyw... O ile poprzedni stan był jeszcze łagodny, tak teraz zaczynało się to robić groźne... Wycelował szponem w swojego bosmana rozwierając kleszcze.
- Co tu się do wszystkich diabłów wyprawia ty rudy zachlańcu, coś ty mi przyczepił!?

Offline

 

#101 02-01-2012 20:37:23

Rudevald

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 32
Punktów :   

Re: Wybrzeże

- Ciężko być kapitanem pirackiego statku bez ręki i połowy twarzy prawda ? Żem wziął i połatał tym czym miałem pod ręką. Sądzę że do walki nada się lepiej niż przerobione badziewie marines. Się nie podoba mogę to odkręcić i zostawić kikut ręki .Sugerował bym jednak wypróbowanie tego cudeńka na  tych kolesiach z karczmy .Trzeba odebrać mój plecak z resztek pomieszczenia...
Ciekaw był reakcji kapitana. Walka z nim z pewnością była by ciekawym wyzwaniem, wolał by jednak nie być pocięty przez broń własnej konstrukcji.

Offline

 

#102 02-01-2012 20:46:04

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Wybrzeże

Po chwili potarł lewą ręką brodę i uśmiechnął się na jego słowa. Zaraz też obie ręce skrzyżował na piersi i zaśmiał się cicho.
- No ta... Gdyby nie oni to nie byłoby tej akcji... Czas na robotę Rud, zbieraj manele... Idziemy rozkręcać tę nędzną mordownię.
Chciałby zatrzeć ręce, ale zamiast tego pokłapał kilka razy szponem i począł wychodzić na pokład gdy już skończył gadać. Śmiał się w ten swój chory, szalony sposób, a większa część załogi stała w osłupieniu, gdy ten wychynął z ładowni uzbrojony w... To...
- Kapitan idzie dokończyć pewne sprawy... Rude długo jeszcze!?
Rzucił za siebie, po czym wsparł mechaniczne ramię na burcie statku.

Offline

 

#103 02-01-2012 21:06:52

Rudevald

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 32
Punktów :   

Re: Wybrzeże

- Gotów do wymarszu ...
Zasalutował zgodnie z protokołem .Podniósł ze stojaka swoją broń. Bez plecaka czół się dziwnie lekki. Nie zamierzał opuścić tego miejsca bez swojej własności niezależnie od tego ilu kmiotom będzie musiał zasadzić kopa w zad.
- Może weźmiemy Rudą na nasz mały wypad do miasta ? Trzeba czasem  to babsko rozruszać bo obrośnie w oponę i swoim ciężarem zatopi nasz statek ...
Zarechotał. Na jego twarzy gościł radosny uśmiech - nadchodząca rozróba była mu bardzo na rękę.

Offline

 

#104 05-01-2012 12:04:31

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Wybrzeże

- Siostraaaa!
Wydarł się na cały okręt szczękając przy tym swoim szponem. Powoli przykucnął lekko i wsparł ów na pokładzie.
- Rozróba będzie, idziemy robić burdel!
Przy czym zarechotał sam i podniósł swoją protezę nad głowę, powymachiwał tym kilka razy po czym opuścił powoli.
- Teraz będę się musiał nauczyć strzelać z lewej ręki...
Zmarszczył brwi na samą myśl.

Offline

 

#105 05-01-2012 18:19:21

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Wybrzeże

Wyleciała z kajuty ze szczurem na ramieniu, praktycznie ubrana tak jak wcześniej, jedynie w figi, krotką bluzkę i skarpetki do połowy ud, z tą jednak różnicą iż tym razem założyła kapelusz. Nie miała ze sobą pazurów, nie widziała sensu zabierać ich ze sobą. Wzięła jednak małą torbę przez ramię, w której trzymała trucizny. Tradycyjnie rozpędziła się i rzuciła braciszkowi na plecy.
- Ale ty mnie niesiesz.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.one-piecepbf.pun.pl forum fishingsuperstars materace hilding Szkolenia