#31 05-01-2012 23:14:23

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

- Mmm? Jesteś tego absolutnie pewna? Są wybitnie miękkie, jędrne i muszę przyznać, że podobają mi się jak żadne inne, a widziałem ich troszkę...
Po czym zaraz w dekolt jej bluzki ucałował krótko, szybko, nie to, że chcąc coś podejrzeć czy coś. Pochmyział ją także kilkudniowym, szorstkim zarostem po szyi, drażniąc, drapiąc ale w taki przyjemny, lekko pobudzający sposób, by zakończyć ów manewr ponownym całusem złożonym na jej szyi.
- Ale tak wiesz, przez materiał to ciężko oględziny wykonać... Swoją drogą jestem kaleką! Jak ja mam się zajmować kobietą mając jedną rękę... Cóż za dysfunkcja...
Szlochnął teatralnie po czym roześmiał się jak wariat i polikiem opadł na pierś prawą.

Offline

 

#32 05-01-2012 23:21:16

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Zachichotała cichutko przygryzając palec. Nie ma nic lepszego od drobnego zarostu, na nazbyt wrażliwej skórze.
- Hmmm piersi matki i taniej dziwki w burdelu się nie liczą kochany. Moje o wiele młodsze. A w końcu trzeba o nie odpowiednio zadbać.
Złapania za nie i parę razy podniosła jakby na potwierdzenie swych słów. Wysunęła się spod brata siadając tuż obok, podpierając się rękoma.
- Ależ kochanie, jedna ręka to aż nad to. W końcu nie ilość, a jakość się liczy.
Otarła się łebkiem o niego po czym rozczochrała mu fryzurkę jak to zwykła robić w młodości gdy brat nazbyt zaczynał ją irytować.

Offline

 

#33 05-01-2012 23:28:53

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Zmrużył ślipia jak go rozczochrała, no kolejne wspomnienia, tak? Parsknął jednak zaraz śmiechem i sam podsiadł bliżej, po czym powoli dłoń wysunął ku jednej z jej piersi - wierzchem dłoni przesunął, potem trzema palcami, kciukiem, wskazującym i środkowym przebiegł po linii owej by powoli opuścić całą dłoń, przymierzyć i lekko ująć zgrabną i jędrną pierś. Powoli ścisnął, zważył, pogłaskał czule i uśmiechnął się do niej.
- Wyszukany towar, rzec to muszę! Ale po kim innym jak po Tobie moja droga bym się tego spodziewać nie mógł...
Po czym zaraz dłoń na jej policzek przeniósł i pogłaskał po nim czule, delikatnie, powoli.

Offline

 

#34 05-01-2012 23:40:03

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Strzepnęła jego dłoń z własnej piersi. A co będzie sobie facet pozwalał. Może i jej brat, ale najpierw trzeba zasłużyć.
- Co się dziwić. W końcu zarezerwowane tylko dla nielicznych. I zasłużyć trzeba.
Odwróciła się plecami, siadając tuż przy bracie i opierając się o niego. Podciągnęła bluzkę, chwilkę pomęczyła ze zbyt ciasnym krojem w biuście by w końcu rzucić ją gdzieś w kąt kajuty. W końcu położyła się na przyjemnie chłodnej pościeli na brzuchu, od talii w górę na poduszkach. Wtuliła głowę w nie i spojrzała na braciszka.
- Miałeś zrobić mi masaż, pamiętasz?

Offline

 

#35 05-01-2012 23:46:50

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Parsknął cicho po czym powoli przeszedł nad nią, usiadł okrakiem poniżej jej pośladków po czym oparłszy dłoń o łóżko, powoli wyłamał palce z cichym chrzęstem. Poruszał zaraz nadgarstkiem i zaczął myśleć - jak tu zacząć masować żeby jedną ręką też było dobrze... Więc począł na przemian, to ugniatał tu, to z drugiej strony, tu mięsień skubał, to zaraz po przeciwległej stronie zaczynał. Rozcierał raz tu, raz tu rozgrzewając plecy, najpierw powoli, potem szybciej nadając temu nie tylko relaksacyjny, ale i regeneracyjny charakter. Potem dłonią schodził niżej i knykciami palców ugniatał pojedyncze kręgi w kręgosłupie rozluźniając tym samym torebki stawowe, powoli, pieczołowicie jedna po drugiej. Jego dłoń powoli błądziła po jej plecach, w skupieniu, oddaniu i wybitnej precyzji. To był jego naturalny talent, lubił i potrafił masować tak, by sprawić przyjemność, koić nerwy i wszystkie spięcia tak w ciele jak i duchu... Miał nadzieję, że sprawił jej tym samym jak najwięcej przyjemności i radości.

Offline

 

#36 05-01-2012 23:54:46

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Młoda posiadała jedna wadę łóżkową. Jeśli było jej zbyt przyjemnie w pieszczotach, to trochę przysypiała. Mrużyła momentami oczy, niemal całkowicie odpływając, jednak otrząsnęła się z tego stanu. Wtuliła się mocniej w poduszki, ręce chowając pod siebie. Nogi zgięła w kolanach i palcami stóp masowała bratu plecy. Przynajmniej próbowała. Niekiedy było jej na tyle przyjemnie, że najzwyczajniej w świecie zapominała o bożym świecie, opuszczając je wtedy na kołdrę, jednak po chwili znów wracała do tej czynności. Gdy schodził w dół kręgosłupa, wyginała się w lekki łuk i zaciskała zęby. Zwłaszcza w okolicach na granicy z figami, bo tam przyjemność była największa.

Offline

 

#37 06-01-2012 00:01:05

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Powoli tak przyglądał się co też to urocze siostrzątko robiło. Kiedy położyła stopy na jego plecach i zaczęła go tam chmyziać było to po prostu zabawne. O mało co się nie roześmiał pod wpływem tego, lecz jednak pozostał skupiony. Teraz zaś powoli wodził palcami po kręgach, wykonując środkowym i wskazującym koliste ruchy po obu stronach kręgów, od samego szczytu karku - po miejsce brzegu jej bielizny patrząc jak znów jej dobrze, jak przyjemność ogarnia ją i jak pręży się z zachwytu. Podobało mu się to, lubił gdy ktoś, zwłaszcza ktoś tak bliski i jego sercu i sytuacji okazywał swoje odczucia w tak... Emocjonujący i pasjonujący sposób, tak obrazowo i dokładnie. Wręcz sam czuł tę samą przyjemność, która odczuwała ona pod wpływem jego dotyku... To raz mniej, raz bardziej intensywnego.

Offline

 

#38 06-01-2012 00:09:57

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Zachichotała gdy opuszkami palców gładził ją po bokach i na linii przy bieliźnie, tłumiąc to przyciskając poduszkę do twarzy. Zastanawiała się nad jednym. Czemu nigdy wcześniej jej kochany braciszek nie pochwalił się taką umiejętnością. Uniosła się delikatnie do góry, odrobinkę podsuwając wyżej. Nogi oparła spokojnie na plecach brata i lekko naparła zachęcając go do pochylenia się. Nie uważała Ysila za typ faceta, którego trzeba naprowadzać na to co ma robić, jednak czekanie na kolejny ruch bywało drażniące. Głowę położyła na boku, przymykając oczy i odgarniając jedną z dwóch kitek.

Offline

 

#39 06-01-2012 00:17:10

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Lubił się z nią drażnić, a nie chwalił się umiejętnościami, bo te były raczej z rodzaju takich, którymi by się nie chwalił. Powoli położył jej dłoń na ramieniu, a gdy się tak wyprężyła, z wolna przesunął dłoń z ramienia nieco w dół, muskając palcami stronę jej piersi, ale jedynie delikatnie. Podsunął się trochę do góry, po czym pochylił się nad nią, odgarniając włosy ucałował ją w kark, powoli przeciągnął językiem od czubka do dołu szyi by zakończyć ową pieszczotę delikatnym pocałunkiem. Szedł dalej, muskając wargami policzek, przy samej krawędzi ust. Mogła czuć ciepło jakie emitował, będąc tak nad nią pochylonym. Powoli przerzucił ciężar ciała na jeden bok i znalazł się na swoim prawym boku, twarzą zwróconą ku niej i połową ciała zalegającą na niej. Patrzył jej w oczy, uśmiechał się lekko i głaskał delikatnie po policzku, co rusz zahaczając o włosy, czy drapiąc za uchem. Lubił się drażnić i czekać. Taki już nawyk snajpera i myśliwego, czekać na właściwy moment, na odpowiednie otwarcie, na dokładny moment w którym można zadziałać. Powoli dłonią przygarnął jej łepek ku sobie.

Offline

 

#40 06-01-2012 11:23:33

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Uniosła łepek co by rozwiązać kitki. To była tylko sekunda,w końcu ile można męczy się z dwoma kokardkami. Wróciła na moment do poprzedniej pozycji, całując brata w czółko. Lekko napierając na niego żeby całkowicie położył się na boku, ona właśnie to zrobiła, leżąc wtulona przodem do niego. Łapki zarzuciła mu na kark, Jedną nogę miała wyprostowaną, drugą włożyła między nogi brata. Całe ciało mocno przycisnęła do jego. Mimo swej małej i drobnej postury, dawała dużo ciepła, więc mógł poczuć dokładnie jej sylwetkę na torsie.

Offline

 

#41 06-01-2012 11:30:28

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Czuł ją przy sobie i podobało mu się to niezmiernie. Wodził dłonią po jej plecach, jednocześnie tuląc ją do siebie. Ten zaś powoli przełożył nieco głowę nad jej, znów drapiąc lekko jej policzek swoim zarostem. Na to chyba nie mogła narzekać, zwłaszcza, że zaraz spadł z tym zarostem na szyję i szybko po owej zębami przejechał. Wrócił do poprzedniego ułożenia i oparł swoje czoło o jej.
- Patrzcie jaką to ja mam ładną, mała dziewczynkę, co nie?
Jego dłoń powędrowała powoli po jej kręgosłupie i zatrzymała się tak mniej więcej w połowie, głaszcząc lekko w jednym miejscu. Jednocześnie starał się nie zgnieść jej nogi, którą wpakowała pomiędzy jego własne kolana. Sam... Też był ciepły, co dawało się odczuć, zaś jej ciepło było dla niego wybitnie przyjemnym przeżyciem.

Offline

 

#42 06-01-2012 11:39:00

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Owszem nie mogła narzekać. Łasiła się do niego, do każdego dotyku. Uśmiechała się przy tym lekko, czasem patrząc mu w oczy.
- A ja słodkiego braciszka.
Zachichotała szczypiąc go w policzek. Zsunęła dłonie niżej, odgarniając koszulę na boki. Wodziła dłońmi, badała dokładnie każdy zarys mięśni, wszelkie nierówności. Tym samym ciągle wpatrywała się w jego oczy jakby czegoś oczekiwała. Odruchowo podsunęła nieco nogę wyżej, między jego kolanami, a raczej teraz udami. Zamruczała cicho, muskając go noskiem.

Offline

 

#43 06-01-2012 11:47:49

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Uśmiechał się delikatnie, ale w duchu się śmiał. Co jak co, ale sztukę odwlekania różnych rzeczy doprowadził do perfekcji. Powoli ucałował ją w czółko, pochylając się przy tym, zaraz dłoń przesuwając z karku na jej szyję, a potem nieco niżej - jednym palcem swobodnie wodząc po jej zgrabnej piersi, zatrzymując się na sutku, wciskając go lekko. Zrobił przy tym ciekawy ruch, bowiem nagle ni to złapał ową wszystkimi palcami, co natychmiast przerodziło się w koliste głaśnięcie i ujęcie połowy jej biustu w dolnej części połączone z lekkim ściśnięciem.
- Ty to chyba lubisz hm?
Parsknął tym razem, po czym naraz naparł na nią troszkę mocniej, ją przerzucając na plecy, kładąc się na niej i wsparłszy się nieco niezręcznie na jednym łokciu patrzył się jej w oczka z przekornym uśmiechem przylepionym do twarzy.
- Mam cię.

Offline

 

#44 06-01-2012 11:54:42

Ruda

Użytkownik

Zarejestrowany: 22-12-2011
Posty: 92
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Sadysta i tyle. Znęcał się nad biedną dziewczyną, bo wiedział że młoda nic mu nie zrobi. Wysunęła biust do przodu, zachęcając do dalszych pieszczot, gdy ten najzwyczajniej w świecie po prostu ją przewrócił. Warknęła, szczerząc zęby.
- Lubię, ale się drażnisz.
Położyła jedną dłoń na jego przedramieniu, drugą na boku, bo w końcu ręki brak. Zgięła kolano miziając przez spodnie jego krocze. Uśmiechnęła się wrednie.
- Kto tu kogo ma, kochanieńki.

Offline

 

#45 06-01-2012 12:00:54

Ysil Erve

Mistrz Gry

Zarejestrowany: 18-12-2011
Posty: 154
Punktów :   

Re: Kajuta Kapitańska

Zmrużył nieco oczy po czym to najpierw w czółko, potem nosek ucałował. Na chwilę zawisł tuż nad nią... Znów się rzecz jasna drażniąc, już chciał gdzie indziej uciekać, ale w końcu siostrze krótki, przelotny pocałunek i na ustach złożył, by w końcu dłoń wślizgnąć pod jej kark i wpleść we włosy, a z pieszczotami przenieść się nieco niżej. Tak więc jego usta muskały jej szyję, raz po raz, krótkimi pocałunkami ją zasypując. Jednak czemu miałby przerywać i nie iść dalej? Znów zatrzymał się w tym samym miejscu gdzie jeszcze niedawno znajdował się dekolt bluzki. Spojrzał na nią uśmiechając się.
- Lubię się drażnić, wtedy ochota jest większa...
Po czym zszedłszy jeszcze niże powiódł już samym językiem jak palcem wcześniej - ujmując sutek w zęby, lekko przygryzając, by w końcu na owym też wargi zacisnąć i zassać lekko, co by bardziej pobudzić do działania. Gdyby miał za to i prawą rękę, to pewnie by i drugą pięknością się zajął. Lecz... Nie dało rady, niestety - tak więc skakał tak z pieszczotami raz do jednej, raz do drugiej. Ale powoli, delikatnie... Nie spieszył się nigdzie i napawał ciepłem jej ciała.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Strony dla deweloperów Darmowa telewizja internetowa